aktualności

Pierwszy obóz „Feniksów”.

dodano: 2012-07-30 09:07:38

Przez jedenaście dni Wielopoziomowa Drużyna Harcerska „Feniksy” w Szubinie przeżyła wspaniałą przygodę na Zgrupowaniu Hufców w Gaju w dniach 06- 17 lipca 2012 r. Był to pierwszy taki obóz, w którym wzięła udział WDH w Szubinie. Wspaniałą przygodę harcerze mogli przeżyć w dużej mierze dzięki dofinansowaniu od Pani Renaty Michalak, Kierownik Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Szubinie, pochodzących ze środków Gminnych. Dzięki dofinansowaniu na obozie realizowany był program profilaktyki zagrożeń związanych z popularnymi używkami czyhającymi na młodych ludzi, a także zadania związane z Rokiem Korczakowskim. Resztę czasu spędzaliśmy na szkoleniach, zabawie, integracji i rekreacji.
Na obozie z każdym dniem między drużynami zawiązywały się nowe znajomości i przyjaźnie. W szczególności moją dobry kontakt z 46 i 37 Drużyną z Boniewa (Hufiec Włocławek-Powiat). Obóz w Gaju miał przygotowane dla wszystkich drużyn wspólne gry terenowe, karaoke, kąpielisko, gry sportowe, tańce, zabawy, pląsy i wiele innych atrakcji. Był też czas, aby wykazać się umiejętnościami w prowadzeniu zajęć, wiedzą harcerską jak i zdrową rywalizacją, kreatywnością uczestników w działaniach grupowych. W trakcie obozy pogoda nie dała o sobie zapomnieć. W pierwszą noc przywitała nas potężna burza, lecz za dnia pogoda nam sprzyjała. Zdarzały się deszczowe chwile, ale drużyny w namiotach głośno i radośnie podśpiewywała różne piosenki i pląsy, mając uśmiech na twarzy organizowały wraz z drużynowym swój wspólny czas. W pogodne dni wszystkie drużyny korzystały z atrakcji, które przygotowała komendantka i oboźny obozu, a także realizowały zadania w patrolach, które miały na celu integrację z mieszkańcami, poznawanie tutejszej kultury, zabytków i otaczającej przyrody.
Dzięki Panu Ostrowskiemu (tutejszy Radny) i jego pasji mogliśmy podziwiać zbiory Skansenu, Kuźni oraz Muzeum lokalnego, które w dużej mierze powstało dzięki przekazaniu sprzętu przez lokalną społeczność. Łąkorz jest małą wsią, liczącą ok. 180 osób. Prawda, że można?! Powstało coś pięknego, co ocali od zapomnienia przedmioty, które sam pamiętam ze swojego dzieciństwa. Niestety nasi podopieczni już nie... Pan Ostrowski był niezmiernie wdzięczny za okazane zainteresowanie zbiorami. My naszą wdzięczność okazaliśmy wpisem do Księgi Pamiątkowej, gdzie wszyscy złożyli podpisy. Mieliśmy również okazję zwiedzić młyn typu holenderskiego, którego w naszych rejonach nie ma. Poznaliśmy zasadę działania, a także zwiedziliśmy go po samą kopułę, skąd rozciągał się wspaniały widok na okolicę. Młyn ten powoli jest rekonstruowany przez tutejsze Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Zbiory ukazały stan obiektu po przejęciu przez Towarzystwo, jak i ogrom pracy, jaka została tu włożona, aby można było się zachwycać pięknem i okazałością tej budowli. W planach jest jeszcze odbudowa mechanizmu napędowego wraz z łopatami napędzającymi, aby można było oddać całe piękno tej budowli. Ale na to potrzeba dużych nakładów i kunsztu. My trzymamy kciuki za inicjatywę, i mamy nadzieję, że kiedyś przyjedziemy podziwiać wiatrak w pełnej okazałości wykonujący swoją pracę.
Część członków z Drużyny „Feniksów” przystąpiła do kursów na patent zastępowych i kursu drużynowych, które w przyszłości pomogą rozwinąć szubińską Drużynę. Natomiast pozostali członkowie zdobywali nowe sprawności podwyższając przy tym swoje umiejętności i wiedzę. Kadra obozu również przygotowała wycieczkę, zabierając wszystkich uczestników zgrupowania, na inscenizacje bitwy pod Grunwaldem. Przedstawienie tego wydarzenia na pewno na długo pozostanie w pamięci harcerzy. Dumą naszą było to, iż na pola Grunwaldu szliśmy na czele 2 000 harcerzy, którzy brali udział w Zlocie Drużyn Grunwaldzkich (również z naszego Hufca). Na szczególną pochwałę zasługuje nasza trójka harcerzy, która została wyróżniona pochwałą w rozkazie za godną postawę harcerską na polach Grunwaldu, za troskę o osoby w potrzebie i niepełnosprawne, dając świadectwo bycia harcerzem. Byli to: dh. Katarzyna Martek, dh. Justyna Lewandowska i dh Mateusz Giza, którzy podczas ulewy, która zaskoczyła nas podczas widowiska otoczyła opieką dzieląc się swoimi pelerynami (rezygnując z nich) na rzecz dzieci i osoby na wózku inwalidzkim, która została pozostawiona w strugach deszczu. Oczywiście, pozostali harcerze również skupiali się, aby ochronić tych, którzy nie byli przygotowani na takie anomalia, ale ta trójka zareagowała najszybciej. Brawo!

Galeria zdjęć autorstwa naszych harcerzy ---- ZOBACZ TUTAJ

Wszystkie dni spędzone na obozie były wspaniałe, pełne przygód i wyjątkowe. Lecz szczególny był ten ostatni, gdzie w ciemną noc naszych dwóch biszkoptów, przy ognisku złożyło przyrzeczenie harcerskie. Do braci harcerskiej dołączyli dh. Weronika Przybylska oraz dh. Remigiusz Witt, a Przyrzeczenie przyjmowała Komendantka Obozu hm. Lucyna Szypulska-Kamyk. W czasie tego przyrzeczenia drużynowy „Feniksów”, dh. Tomasz Lewandowski, otrzymał naramiennik wędrowniczy. Dla całej tej trójki było to oczekiwane od kilku miesięcy wydarzenie, które pomoże im rozpocząć kolejną, pełną nowych przygód i niespodzianek wędrówkę harcerskim szlakiem.
Te jedenaście dni bardzo wzmocniły więzi członków drużyny. Zgrało nas w działaniu i trosce o drugiego człowieka. Pokazało jak dobrze mieć przy boku kogoś, na kogo możesz liczyć – nie tylko we własnym środowisku. Jak dobrze jest pomagać, gdy nikt cię o to nie prosi. Wtedy daje największą radość i przyjemność.
A gdy wyjeżdżaliśmy, niebo płakało z nami… Żal i tęsknota…. Może za rok się spotkamy?

Po przeżytych przygodach na Zgrupowaniu Hufcowym w Gaju pozostają nam tylko piękne wspomnienia, licząc na kolejne takie spotkania. Teraz szubińska drużyna ma w sobie mnóstwo energii na kolejny harcerski rok pełen pracy, wyzwań i służby.



Czuwaj!
dh Roksana Lewandowska
WIĘCEJ INFORMACJI MOŻESZ PRZECZYTAĆ ------TUTAJ


Galeria zdjęć autorstwa naszych harcerzy ---- ZOBACZ TUTAJ





Muzeum Ziemi Szubińskiej im. Zenona Erdmanna, ul. Szkolna 2, 89-200 Szubin, tel. (0-prefix-52) 384-24-75
kreacja i wykonanie InterMan