biogramy

Józef Władysław MŁODOWICZ

dodano: 2012-10-04 08:10:58

Józef Władysław MŁODOWICZ
(1898-1940)
komisarz Policji Państwowej w Szubinie

Urodził się 30 grudnia 1898 r. w Beńkowej Wiszni (pow. rudzki, woj. lwowskie) w rodzinie zamożnego rolnika Stanisława i Katarzyny z Pałraszewskich.
Gospodarstwo rodzinne Młodowiczów znajdowało się nad lewym brzegiem rzeki Wisznia. Na drugim brzegu rzeki w parku znajdował się rodzinny dwór Aleksandra Fredry. Ukończył II Gimnazjum im. M. Kopernika w Samborze. W 1919 r. ochotniczo wstąpił do Wojska Polskiego i został przydzielony do żandarmerii polowej. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r., a następnie służył w stacjonującym w Stryju 53. Pułku Strzelców Kresowych w Stryju. Wówczas ukończył gimnazjum w Samborze i podjął studia prawnicze. Po ukończeniu studiów w 1927 r. został przeniesiony do rezerwy i podjął służbę w Policji Państwowej.
Przez pewien czas był komendantem posterunku w Peczyniżynie, potem służył w Urzędzie Śledczym w Stanisławowie. W 1929 r. został kierownikiem Wydziału Śledczego w Stanisławowie. 1 lipca 1930 r. awansował na podkomisarza Policji Państwowej. Stamtąd przeniesiony został do Krakowa, gdzie poślubił w dniu 27 czerwca 1932 r. Marię Wagner (1904-1987), siostrę oficera Policji Państwowej Mariana Wagnera. W 1933 r. był krótko komendantem posterunku Policji Państwowej w Krynicy.
W 1934 r. wraz z rodziną przeprowadził się do Szubina. Zamieszkali w budynku przy ul. Ogrodowej, w którym dzisiaj ma swoją siedzibę Prokuratura Rejonowa w Szubinie. Mieszkali na piętrze, a na parterze mieścił się posterunek. Komendantem nowoutworzonej Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Szubinie mianowany został podkomisarz Józef Młodowicz, który rozpoczął urzędowanie 26 października 1934 r. Praca w wydawałoby się spokojnym powiecie szubińskim nie była łatwa. Wyrazem tego może być oskarżenie komendanta Młodowicza o krzywoprzysięstwo. Sprawa opisana została w „Dzienniku Bydgoskim”:
W dniu 30 sierpnia 1935 r. odbył się w Kcyni w Sali Hotelu Polskiego wiec przedwyborczy sanacji. Po wiecu około godz. 8 wieczorem doszło przed lokalem do drobnych awantur i zbiegowiska na rynku, które zmuszona była policja rozpędzić. Na tym tle doszło do procesu karnego przeciwko piekarzowi Kazimierzowi Zielińskiemu z Kcyni i w toku przewodu sądowego, w drodze pomocy prawnej był oskarżony Józef Młodowicz słuchany w charakterze świadka na okoliczność, czy Kazimierz Zieliński brał udział w zbiegowisku. Oskarżony zeznał, że Zieliński brał udział w zbiegowisku i mimo, że on wezwał Zielińskiego specjalnie więcej jak trzy razy, Zieliński zbiegowiska nie opuścił i musiano go usunąć siłą. Zaprzeczył temu stanowczo Kazimierz Zieliński, twierdząc, że w krytycznym czasie był w piekarni. Twierdzenie to poparł p. Zieliński zeznaniami świadków. Sąd grodzki w Kcyni wobec zenań świadków uwolnił też Zielińskiego oskarżonego za udział w zbiegowisku. Oskarżony komisarz przed sądem do winy się absolutnie nie przyznał. Przesłuchanie świadków a w szczególności dekarza ludwika Wietrzykowskiego, Jana Wilemskiego, Józefa Kruczki i malarza Kolety wykazały, że istotnie Zieliński po wiecu znajdował się na rynku przed lokalem wyborczym. Prokurator opierając się głównie na tych świadkach wniósł o uwolnienie oskarżonego. Po przemówieniu obrońcy p. Mec. Wirskiego sąd przychylił się do wniosku prokuratora i uwolnił całkowicie od winy i kary oskarżonego komisarza.
Podczas pobytu w Szubinie wraz z żoną uczestniczyli w działalności Rodziny Policyjnej. Stowarzyszenie to urządzało między innymi zabawy i konkursy strzeleckie.
We wrześniu 1939 r. wysłał żonę wraz z dziećmi na wschód do Beńkowej Wiszni do dziadków. Sam pozostał na posterunku w oczekiwaniu na rozkazy, a następnie w wyniku ruchu wszystkich formacji wojskowych znalazł się w rejonie Tarnopola. Na wieść o wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej ukrywał się w Złoczowie u siostry, Felicji Kruczkowskiej, i brata, Eugeniusza, tam w październiku 1939 r. został aresztowany. Najpierw osadzono go w miejscowym więzieniu, a po miesiącu przewieziono go do Ostaszkowa. Z Ostaszkowa dla ostrożności wysłał tylko jeden list adresowany do swojego brata, aby nie narażać całej rodziny. Zamordowany przez NKWD w kwietniu 1940 r. w Kalinie (obecnie Twerze). Pogrzebany został w Miednoje. W listopadzie 2007 r. decyzją prezydenta RP awansowany został do stopnia komisarza Policji Państwowej. Odznaczony m. in. Srebrnym Krzyżem Zasługi (nadanym w 1938 r.).
Mieli dwoje dzieci: Jerzego (ur. 1933) i Krystynę (ur. 1934).
7 kwietnia 2010 r. na placu Wolności w Szubinie posadzony został Dąb Katyński pamięci Józefa Młodowicza. Symbolicznego posadzenia dębu dokonał syn Józefa Młodowicza, Jerzy, wraz z synem Maciejem oraz komendant wojewódzki policji nadinspektor Krzysztof Gajewski.
Kamila Czechowska (Szubin)

Opis uroczystości w Szubinie, 2010 r. - ZOBACZ TUTAJ

Opis uroczystości w Rynarzewie, 2010 r. -- ZOBACZ TUTAJ

Galeria zdjęc z Szubina, 2010 r. -- ZOBACZ TUTAJ

Galeria zdjęć z Rynarzewa, 2010 r. -- ZOBACZ TUTAJ





Muzeum Ziemi Szubińskiej im. Zenona Erdmanna, ul. Szkolna 2, 89-200 Szubin, tel. (0-prefix-52) 384-24-75
kreacja i wykonanie InterMan